Pani Ania nadal chudnie – to już 20kg!

 

Anna schudła 20 kilogramów

– Czuję się lżej i mam lepszą kondycję – śmieje się Anna, która dzięki Nowinom zupełnie zmieniła swoją dietę. ©Krystyna Baranowska/Krzysztof Kapica

Anna Bukowska-Kocur, której pomogliśmy zrzucić zbędne kilogramy na Sylwestra, zmieniła dietę i wciąż smukleje.

Ile mniej

Waga – ubyło 20 kg
Zawartość tkanki tłuszczowej – ubyło 15,8 kg
Obwód pasa – ubyło 20cm
Obwód bioder – ubyło 10 cm
Obwód biustu – ubyło 6 cm
Obwód uda – 9 cm (x2)
Razem – ubyło 54 cm
34-letnia mieszkanka Sędziszowa Małopolskiego Zgłosiła się do naszej metamorfozy z odchudzaniem w październiku 2013 roku. Wtedy ważyła 88 kilogramów i była z tego powodu bardzo nieszczęśliwa. Nie cierpiała swojego odbicia w lustrze oraz podkreślała, że zrobi wszystko, aby schudnąć.
W ciągu niecałych trzech miesięcy pod naszą opieką oraz okiem specjalistów z Rzeszowa m.in. Centrum Dietetycznego Nutripoint, Pure Jatomi Fitness, Salonu Kosmetyki Laserowej „Medycyna Estetyczna” i Salonu Villa Park straciła ponad 16 kg. Nie spodziewała się, aż takich efektów.

– To niesamowite, jak bardzo można się zmienić w tak krótkim czasie – powtarzała z niedowierzaniem po skończonej metamorfozie.

Paulina Górska, dietetyczka, opiekująca się Anną, zapewnia, że przez cały program żywieniowy pacjentka bardzo skrupulatnie przestrzegała wszelkich zaleceń. – Dzięki jej dużemu zaangażowaniu udało się nam bardzo wiele zmienić w sposobie odżywiania oraz osiągnąć założony cel – podkreślała dietetyczka.

Waga spadła więcej niż 16 kg

Metamorfozę zakończyliśmy na Sylwestra 2013 roku. Duży spadek wagi, lepsze samopoczucie i dowartościowanie swojej osoby sprawiły, że Anna postanowiła jeszcze schudnąć. – Apetyt rośnie w miarę jedzenia – żartowała Anna.

– Pani Ania jest w dalszym ciągu bardzo zdeterminowana. Zmieniła się nie do poznania. Nie tylko pod względem wizualnym, ale również w swoim podejściu do zdrowego trybu życia. Nie wyobraża sobie powrotu do odżywiania sprzed diety i życia bez ćwiczeń – zaznacza Paulina Górska.

Anna waży 68 kg i jest to już 20 kg mniej. Startowała z wagi 88 kg. – Naszym celem jest waga 66 kg. Do założonego celu już pozostało niewiele – zaledwie 2 kg. Kiedy to zrealizujemy, zaczniemy powoli stabilizować wagę, aby nie wystąpił efekt jo-jo.

Wychodzenie z diety redukującej będziemy przeprowadzać bardzo stopniowo, aby organizm mógł się zaadoptować do wyższej kaloryczności bez przybierania na wadze – wyjaśnia dietetyk.

Anna czuje się świetnie. – Samopoczucie – rewelacja. Jestem lżejsza i mam lepszą kondycję. Wiem, co jeść. Jeśli nie mam możliwości zastosowania ułożonego jadłospisu w 100 proc., to zastępuję produkty takimi, które nie zniweczą całej pracy. Kilogramów ubywa, a garderoba ulega zmianie – śmieje nasza bohaterka.

Ważne: 5 posiłków dziennie

Dieta jest bardzo urozmaicona. Składa się z wszystkich grup produktów. To 5 posiłków jedzonych w regularnych odstępach czasowych, co 3 godziny.

– Skupiamy się, oczywiście, na tych, mających niższą wartość energetyczną i zawierających dużo błonnika pokarmowego, który wypełnia żołądek – twierdzi Paulina Górska. – W diecie pani Ani można znaleźć dużo produktów z pełnego przemiału, m.in. pieczywo razowe, ryż brązowy, makaron razowy, dużo warzyw w formie sałatek lub wkomponowanych w posiłek obiadowy.

Dietetyk wyjaśnia, że w diecie codziennie przewidziana jest porcja owoców. Ryby znajdują się przynajmniej 2 razy w tygodniu. Mięso nie częściej niż 2-3 razy na tydzień, przy czym są to potrawy mięsne o niewielkiej zawartości tłuszczu, przygotowywane głównie metodą pieczenia lub duszenia.

 

Dodano do koszyka.
1 produkt - 580,00