Jak producenci żywności nabijają nas w butelkę?

 

W artykule redaktora Kamila Lecha z „Supernowości” Paulina Górska wypowiada się na temat szkodliwości działania substancji dodatkowych oraz nieodpowiedniego znakowania żywności.

 

Ogromna część oferowanych produktów zawiera na opakowaniu sfałszowany skład żywności

Jak producenci żywności nabijają nas w butelkę

Podczas robienia zakupów często zwracamy uwagę na etykiety ze składem żywności zamieszczane na produktach, co pomóc ma przy ocenie jakości danego towaru. W końcu chodzi o nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Pamiętajmy jednak, że wielu producentów nadal dopuszcza się fałszowania składu wyrobu oraz ogromu innych manipulacji.

Z ostatniej kontroli Inspekcji Jakości i Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych wynika, że w wielu przetworach i wyrobach odnotowano sporo nieprawidłowości. Mowa m.in. o niewłaściwej jakości surowców, zaniżonej masie produktów, obecności nieuwzględnionych substancji słodzących czy niezgodnej z deklaracją kwasowości.

Konsumpcji z naszego regionu mogą być oszukiwani na różne sposoby. Szacuje się w skali całego kraju nawet 21,3 proc. Skontrolowanych wyrobów w pierwszym półroczu tego roku było w niewłaściwy sposób oznakowanych. Absurdalnych przykładów jest mnóstwo. W sklepach kupujemy nektary, które nazywane są… sokami, rzekomo regionalne przetwory z dopiskiem „staropolskie” produkowane są nie na Podkarpaciu, ale… w Chinach, produkty „maślane” nie powstały wcale z masła, lecz… z margaryny lub tłuszczu palmowego. Co więcej, wiele oferowanych nam wyrobów „kakaowych” czy „kokosowych”, w rzeczywistości jest jedynie „o smaku kakaowym”- a to duża różnica. Manipulacje producentów uderzają w nasze portfele, samoświadomość i niestety w zdrowie.

– Pamiętajmy, ze w kiepskiej żywności o charakterze wysoko przetworzonym może znajdować się szereg składników i substancji dodatkowych, które wpływają na nas niekorzystnie oraz przyczyniają się do powstawania wielu chorób – tłumaczy Paulina Górska, rzeszowska dietetyk. W ostatnich latach zdarzały się przypadki przewinień o niemal absurdalnym charakterze. Przykład? Banany w czekoladzie, w zawartości, których nie ma… bananów czy ser kozi wyprodukowany niemal w całości… z mleka krowiego. Niekiedy mamy do czynienia z kuriozum, o którym wiele przeciętnych konsumentów zwyczajnie nie wie. Producenci grają na emocjach nabywców. Produkty, które na opakowaniach zawierają słowa: zdrowy, fot, bio, fitness nie mają nic wspólnego ze zdrowym posiłkiem, a w ich składzie można znaleźć wiele negatywnych elementów – mówi Górska. Przy kupowaniu żywności zawsze trzeba pamiętać o umiarze, rozwadze i rozsądku.

 

Dodano do koszyka.
3 produkty - 580,00