Święta już za kilka dni, a Ty jesteś na diecie odchudzającej i obawiasz się, że nie oprzesz się tradycyjnym potrawom i ciastom. Boisz się, że przybędzie Ci kilka kilogramów i nie wiesz, czy powinieneś przygotowywać fit potrawy? Jeśli tak, to koniecznie przeczytaj do końca ten wpis. W tym artykule nie będziemy pisać co możesz jeść, a czego nie, czy jak odchudzić potrawy wigilijne. Dziś zachęcamy Cię, aby nie koniecznie w święta skupiać się na fit potrawach, ale zadbać o samego siebie i swoje samopoczucie.
Dlaczego przybywają kilogramy w święta?
Sporo naszych pacjentów zadaje nam pytanie jak przetrwać święta, czy powinni gotować specjalnie odchudzone potrawy, czy muszą odmówić sobie ciasta, aby ich zgubione kilogramy nie powróciły? Oczywiście, że nie. Mimo, iż jesteśmy dietetyczkami absolutnie nie zachęcamy, by gotować specjalne posiłki. Wręcz przeciwnie, zachęcamy, aby skosztować tradycyjnych świątecznych potraw- przecież święta Bożego Narodzenia trwają 3 dni i są raz w roku. Przez 3 dni nie da się przybrać 3 kilo tkanki tłuszczowej. Aby przytyć 1 kilogram musisz zjeść dodatkowo 7000 kcal (czyli jeżeli Twoje zapotrzebowanie wynosi 2000 kcal, to musisz zjeść 9000 kcal).
Zastanawiasz się jednak zatem dlaczego stając po tych kilku dniach na wadze widzisz 1, 2 a czasami nawet i 3 kilogramy więcej? Te dodatkowe kilogramy to zalegające resztki pokarmowe oraz woda. Nie codziennie zjadamy na kolację 12 potraw. Kiedy organizm nie zdąży jeszcze strawić kolacji my zazwyczaj serwujemy mu kolejne posiłki, stąd biorą się zalegające resztki. Organizm nie zdążył jeszcze wszystkiego przetrawić. Świąteczne potrawy zawierają zazwyczaj więcej soli, która przyczynia się do zatrzymywania wody w organizmie. Polskie święta nie mogą odbyć się bez alkoholu, który oprócz tego, że zawiera kalorie również przyczynia się do zatrzymywania wody w organizmie. Podczas świątecznych dni mało kto pamięta o aktywności fizycznej. Te kilka czynników przyczynia się do dodatkowych kilogramów.
Czasami bywa również tak, że nie postrzeżenie święta zaczynasz dużo wcześniej, np. gdy zaczynasz piec pierniczki i zaczynają one każdego dnia znikać, kuszą Cię słodycze w świątecznych, kolorowych opakowań, które kupujesz i w ciągu dnia zaczynasz je podjadać. Niczym obarczysz winą święta warto zastanowić się jak Twój sposób odżywiania wyglądał przed nimi. Czy zatem, aby utrzymać masę ciała powinieneś zrezygnować ze słodyczy i przez cały czas jeść wg rozpiski od dietetyka? Absolutnie nie. Po pierwsze nie zaczynaj wcześniej świąt, ani ich nie przedłużaj, te dwie sytuacje mogą realnie przyczynić się do dodatkowych kilogramów. Święta trwają 3 dni, od Ciebie zależy czy się przedłużą 😊 Pamiętaj jednak, że po kilku dniach od powrotu do ćwiczeń i diety waga powinna wrócić do normy.
Podejście zdroworozsądkowe
Święta są raz w roku, nie musisz odmawiać sobie ulubionych świątecznych potraw i być sfrustrowanym przez ten czas. Jeżeli przez większość roku dbasz o swoją dietę, to te 3 dni nie zrujnują tego czasu. Święta to taki czas, kiedy warto wrzucić na tzw. „luz”, trochę sobie odpuścić, odpocząć. Zapomnij na chwilę o odchudzaniu, skup się na tym co „tu” i „teraz”. Jedzenie nie powinno być dla Ciebie wtedy najważniejsze. Nawet, gdy przybędzie Ci ten kilogram czy dwa nie znaczy, że już nie ma o co walczyć, bo wszystko zaprzepaściłeś. Jeżeli uważnie przeczytałeś powyższy akapit wiesz skąd te kilogramy się wzięły. Obawy osób, które się odchudzają i przeszły już jakąś drogę są najbardziej zrozumiałe. Związane są one z ilością dostępnego na raz pysznego jedzenia, namawiania do jedzenia przez rodzinę, różnego rodzaju komentarze i obawa, że straci się kontrolę nad ilością zjedzonych produktów. Jednak warto pamiętać, że to twój wybór czy coś chcesz zjeść czy nie i w jakiej ilości. Najgorszą rzeczą jaką można zrobić to narzucić sobie w te dni jakiekolwiek restrykcje. Ciężko jest sobie założyć, że zjesz tylko jeden kawałek ciasta skoro wiesz, że jest ich trzy rodzaje, a oprócz tego są pierniczki i np. Twoja ulubiona sałatka jarzynowa z majonezem. Pomyśl ile razy taka myśl powstawała w Twojej głowie i ile razy kończyło się na tym, że zjadałeś więcej niż normalnie. Podejdź do tych dni zdroworozsądkowo, jedz na co masz ochotę zachowując przy tym rozsądek, skupiaj się na tym co jesz, jedz uważnie. Nie przejadaj się tylko dlatego, że dałeś sobie kilka dni luzu, a potem będzie tzw. „czysta micha”. Nadmierna ilość jedzenia, będzie powodować dyskomfort żołądkowo – jelitowy oraz przyczyni się do rozszerzenia żołądka, przez co trudniej będzie Ci wrócić do normalnych porcji. Jeżeli zostaną jakieś potrawy ze świąt, możesz je spokojnie wpleść do swojego jadłospisu po świętach, tak, aby nie wyrzucać jedzenia. Pamiętaj również, że część potraw możesz zamrozić i zjeść w późniejszym czasie.
Jak przetrwać święta, by czuć się dobrze?
Po pierwsze przesuń swoje obawy o wzrost kilogramów na bok, nie o to chodzi w święta. Jedz to na co masz ochotę, nie narzucaj sobie restrykcji, że nie zjesz ulubionego ciasta, które końcem końców i tak trafi do Twojego żołądka. Jeżeli zjadłeś zbyt dużo, trudno, było minęło. Nie rozpamiętuj tego, nie obwiniaj się. Po drugie po świętach wróć do swoich nawyków. Często bywa tak, że święta trwają, aż do Nowego Roku i ciężko wrócić na dobre tory, wtedy niepostrzeżenie masa ciała może pójść w górę. Jednak wtedy nie możesz zrzucić winy na 3 dni świąt 😊
Jak zatem czuć się dobrze w święta zarówno fizycznie jak i psychicznie? Staraj się jeść regularnie i nie przejadaj się. Gdy będzie to możliwe wyjdź na spacer. Na te kilka dni odpuść sobie dietę (zachowując oczywiście zdrowy rozsądek), ważenie posiłków oraz zastanawianie się ile co ma kalorii. Ciesz się czasem z rodziną i bliskimi, skup się na sobie, odetchnij. Przez 3 dni nie zrujnujesz całej swojej pracy, nawet jak masa ciała pójdzie w górę, to wiedz, że po kilku dniach to się ustabilizuje. Nie twórz listy rzeczy zakazanych, nie podchodź do jedzenia zero jedynkowo. Zakładanie, że zjesz tylko jeden kawałek, albo, że nie zjesz nic może się skończyć nie tylko frustracją, ale także rzuceniem się na jedzenie. Nie obwiniaj się i nie karz za to, że coś zjadłeś. Nie odmawiaj sobie ulubionych potraw, ale również nie przesadzaj w drugą stronę.
Mam nadzieję, że ze spokojem podejdziesz do świąt i nie będziesz zaprzątać głowę myślami, co będę jeść, skoro jestem na diecie, jak powstrzymam się od pysznych świątecznych potraw i ciast. Święta to czas odpoczynku, a nie przejmowania się kilogramami. Odżywiaj się regularnie, pamiętaj o nawodnieniu, a 27 grudnia wróć już do normalnych porcji posiłków oraz aktywności fizycznej. Pamiętaj, skoro przez 3 dni nie schudłeś 5 kilo to i przez 3 dni nie przytyjesz.